Grecy wprawdzie odnosili się do samego Egiptu i jego długowieczności z wielkim szacunkiem, postrzegając w nim pradawny "magiczny" kraj, nie szanowali jednak zbytnio jego bogów, wyśmiewając się z egipskich zwierzęcogłowych bogów jako prymitywnych i dzikich. Jednym z czołowych bóstw w ten sposób obrażanych był Anubis, szakalogłowy bóg śmierci i przewodnik dusz zmarłych. Często wyśmiewano się z niego jako "psiogłowca", mówiąc też że Egipcjanie czczą psy. Jednak życiorys i funkcje Anubisa były dużo bardziej skomplikowane niż "psiogłowiec", jak Platon zwykł go wyzywać.
obraz nr 1 ##
W czasach gdy jeszcze Ozyrys był żywy i był panem Egiptu, a nie miał jeszcze żony, uważany był za bardzo przystojnego i postawnego mężczyznę. O to, by wyjść za niego konkurowały dwie jego siostry - Izyda i Neftyda. Ponieważ niemal we wszystkich aspektach były identyczne, Ozyrys nie mógł się zdecydować, w końcu jednak wybrał starszą Izydę. Niezadowolona Neftyda, chciała zrobić jemu na złość, jednak w rezultacie zaszkodziła bardziej sobie. Wyszła za swojego drugiego brata, Setha, za którym jednak nigdy nie przepadała. Wkrótce się okazało, że Neftyda i Seth nie mogą mieć razem dzieci, a ona pragnęła bardzo dziecka - postanowiła więc oszukać Ozyrysa.
Wykorzystała fakt, że jest łudząco podobna do swojej siostry i któregoś razu przebrała się za nią, i korzystając z nieobecności Izydy, położyła się w jej łożu. Nieświadom, że śpi nie z tą siostrą, Ozyrys spędził z nią noc. Jeszcze tej samej nocy Neftyda wróciła do męża i z nim też doszło do kontaktu - tak aby Seth nie wiedział, że dziecko jest nie jego. Po kilku miesiącach, Neftyda urodziła szakalogłowego syna, Anubisa. Ponieważ jak Seth był czarnoskóry i jego zwierzęcy łeb miał wydłużony pysk, "ojciec" nie podejrzewał kto naprawdę spłodził to dziecko.
obraz nr 2 - Anubis w formie szakala. Posąg z grobowca Tutenchamona. ## 2
Neftyda niechętnie przeżyła jakoś następne lata u boku Setha, wychowując swojego synka. Mniej więcej w czasie, gdy ten osiągnął dorosłość, Seth zaczął domyślać się po cechach jego osobowości, że nie jest to jego syn, ale nie miał żadnych dowodów. Wkrótce doszło do legendarnej już zdrady - Seth zabił Ozyrysa i przejął jego władzę nad Egiptem. Przerażona tym czynem Neftyda opuściła swego brata-męża i razem z Anubisem poszła w ślad za Izydą, pomagając jej w ożywieniu Ozyrysa. Ponieważ Anubis zyskał władzę nad śmiercią i możliwość przewodzeniu duszom, to on udał się w podróż po świecie, by odzyskać kawałki ciała swojego prawdziwego ojca. Thoth je zszył, a Izyda ożywiła. Ponieważ jednak teraz nieumarłemu Ozyrysowi jego organy wewnętrzne były zbędne, podarowano je w urnach kanopskich Anubisowi. Z tym nietypowym darem, Anubis został przewodnikiem zmarłych.
Ze względu na jego rolę w ożywieniu Ozyrysa, Anubisa Egipcjanie zaczęli czcić jako boga śmierci i patrona mumifikacji, który osobiście zajmował się procesem balsamowania zwłok. To on miał też zmarłemu faraonowi otwierać usta, by jego duch mógł ulecieć z ciała do zaświatów. Mimo zajmowania się taką pozornie "brudną robotą", Anubis zawsze otrzymywał wielką cześć i bogaty kult. Do dziś jest jednym z najpowszechniej znanych bogów Egiptu.
obraz nr 3 - Anubis przygotowuje mumię rzemieślnika Sennedżema ## 3
Z nieco niejasnych przedstawień w piramidach zrodził się w świecie klasycznym pogląd, jakoby na Ziemi mieli niegdyś żyć potomkowie Anubisa i jego żony Kechebet (wężo- lub strusiogłowej bogini oczyszczenia), nazywani "anubitami", czyli szakalo- bądź psiogłowi półbogowie, którzy mieli osobiście balsamować zwłoki zmarłych. Źródłem tego poglądu były obrazy kapłanów w maskach szakala - wierzono, że duch Anubisa wstępuje w nich podczas tego obrzędu.
obraz nr 4 - Rzymski Hermanubis, fuzja Hermesa i Anubisa ## 4
Na tym historia Anubisa się kończy. Warto wspomnieć tylko, jego odbiór po tym jak cywilizacja Egiptu zaczęła powoli przechodzić do historii. Mimo, że Grecy wyśmiewali się z niego, Rzymianie zaakceptowali jego postawę i połączyli go z nieco podobnym w funkcji greckim Hermesem, tworząc bóstwo-hybrydę, Hermanubisa. Gdy z czasem w Imperium Romanum zatriumfowało chrześcijaństwo, "psiogłowcy" stali się demonami i głównymi wrogami Boga - a przynajmniej tak ich postrzegano, co włączyło ich nieco na wyrost w zastępy zwolenników Szatana.