Już tysiące lat temu Egipcjanie dodawali zioła do wina, by przekształcić alkoholowy napój w środek leczniczy. Udowodnili to naukowcy, którzy zbadali mikroskopijne pozostałości cieczy w dwóch starożytnych naczyniach.
Starsze z nich pochodziło z ok. 3150 r. p.n.e., a znaleziono je w grobowcu faraona Skorpiona I w Abydos. Naukowcy wykryli w resztkach cieczy ślady kolendry, mięty, szałwii i żywicy sosnowej.
Młodsze naczynie powstało gdzieś w IV-VI wieku n.e. Odkryto je w Dżebel Adda w południowym Egipcie. Badacze ustalili, że do przechowywanego w nim niegdyś wina dodano rozmaryn i żywicę sosnową.
Naukowcy celowo badali resztki wina z początków egipskiej cywilizacji i z czasów, gdy Egipt był już tylko częścią cesarstwa wschodniorzymskiego.
Dzięki ich wysiłkom naczynie z grobowca Skorpiona I, stało się najstarszym dowodem dodawania do wina leczniczych substancji.
Odkrycia nie są powalającą sensacją. O wyrobie takich trunków wiedzieliśmy już wcześniej choćby z papirusu z ok. 1850 r. p.n.e., który zawierał sporo przepisów na ziołowe mikstury. Jednak co ciekawe rośliny zidentyfikowane przez naukowców nie pasują do żadnego z tych przepisów. Uczeni przyznają jednak, że przypisanie molekuł konkretnym roślinom jest bardzo trudne i odkryte przez nich chemiczne składniki można też znaleźć w innych roślinach.
Na podstawie
ScienceNews. Wyniki badań opublikowano w PNAS.
http://archeowiesci.wordpress.com/