Wysłany przez: genezo
« dnia: 27.08.2014, 14:57:49 »Gdybym nie był Aleksandrem, chciałbym być Diogenesem.
Aktualności:
Zapraszamy wszystkich do dyskusji na naszym forum. Wiele ciekawych tematów czeka - mitologia, historia, kultura antycznych nacji.
Wysłany przez: KajSztof
« dnia: 30.05.2009, 16:32:07 »Zauważ, Kal, że ja nigdzie nie wykluczyłem tego, że Achilles był jego idolem. ;] Nawet to potwierdziłem. 
Idol to jedno, (...)
Wysłany przez: Kalontas
« dnia: 30.05.2009, 16:27:20 »Słowa "przodek" i "idol" się nie wykluczają. Często mają nawet zbieżne terytorium.
Wysłany przez: KajSztof
« dnia: 30.05.2009, 16:24:54 »Kaz ma pewnie rację. ;]
Szczerze mówiąc, on z tym tekstem naśladował swojego idola, Achillesa.Idol to jedno, ale on uważał się za potomka Achillesa, gdyż według legendy, jego matka miała pochodzić z achillesowego rodu.
Wysłany przez: KazuaR
« dnia: 30.05.2009, 16:20:30 »Wtedy, po paru setkach lat panowania jedynym imperium na świecie, by się zanudził na śmierć. 
Wysłany przez: Kalontas
« dnia: 30.05.2009, 16:19:38 »Szczerze mówiąc, on z tym tekstem naśladował swojego idola, Achillesa. Achilles miał wybór - albo będzie żył krótko, ale w nieśmiertelnej chwale, albo długo i będzie szybko zapomniany. Wybrał to pierwsze, tak jak Aleksander.
Wysłany przez: KajSztof
« dnia: 30.05.2009, 16:16:38 »Widać w chwili gdy to wypowiadał spełniały się życzenia. xD (Frajer... Zamiast powiedzieć: "Będę nieśmiertelny realnie, a nie metaforycznie, zdobędę cały świat i będę nim władał po wsze czasy!") 
Wysłany przez: Kalontas
« dnia: 30.05.2009, 16:05:38 »Co jak co, ale to akurat mu się udało doskonale. ;]
Wysłany przez: Kalontas
« dnia: 30.05.2009, 16:05:16 »Wolałbym żyć krótko, ale w chwale niż w mroku przez wieki.