Bóg słońca. Prawdziwy pan niebios, wędrujący codziennie po nich z uporem maniaka. Po co mu to właściwie jest potrzebne, nie wiadomo, ale chodzą plotki, że po prostu jest pracoholikiem. Syn Tytana Hyperiona, sprzeciwił się własnemu ojcu i stanął po stronie Zeusa, jednak jego życiodajne światło jest tak cenne, że boi się go sam Zeus - któremu Helios nawet w błahych sprawach groził zejściem do podziemi (których notabene nienawidzi). Również miał wiele kochanek, jednak w przeciwieństwie do Zeusa, woli boginie i półboginie, a to śmiertelniczki lgną do niego, a nie na odwrót.
Proszę dyskutować o wszystkowidzącym promienistym dawcy życia.