Gladiator (2000)
Produkcja: USA Wielka Brytania
Gatunek: Dramat historyczny
Reżyseria: Ridley Scot
Scenariusz: David Franzoni, William Nicholson
Zdjęcia: John Mathieson
Muzyka: Lisa Gerrard
Czas trwania: 155
Dyst.: Universal PicturesGenerał Maximus, jeden z najwybitniejszych dowódców w rzymskiej armii, dowiaduje się, że umierający cesarz Marek Aureliusz chce uczynić go swoim następcą na tronie. Nie podoba się to prawowitemu dziedzicowi Kommodusowi, który postanawia pozbyć się rywala i skazuje go na karę śmierci wraz z cała rodziną. Maximusowi cudem udaje się uciec. Trafia do niewoli, gdzie zostaje gladiatorem. Z walki na walkę zyskuje coraz większą popularność, a na jego występy zaczyna przychodzi coraz więcej ludzi. Maximus jako gladiator wraca do Rzymu by pomścić zamordowanie swoich bliskich, ale wie, że jedyną potęgą większą od władzy cesarza jest wola ludu i dlatego by dokonać zemsty, musi stać się największym gladiatorem Imperium.
Film jest opowieścią fikcyjną, która luźna bazowała na historii (cesarz Kommodus walczył na arenie z gladiatorami, lecz walki były ustawione - cesarz walczył wyważonym żelaznym mieczem, a niewolnicy mieczami z ciężkiego i miękkiego ołowiu). Filmu nie zaliczę pod widowisko historyczne, lecz mimo wszystko jest to WSPANIAŁE KINO! Mogę go z czystym sumieniem polecić wszystkim, którzy lubią dobre filmy o tematyce rzymskiej. 