Ależ potrafię udowodnić, tylko co tu dyskutować z tym wyniesionym chyba z DnD pojęciem dobra. "Dobry" to ktoś kto robi słusznie, a nie ktoś kto pomaga. Jeśli społeczeństwo uznaje, że morderca postąpił słusznie, to uznało go ono za dobrego. Jak ktoś robi "źle", to znaczy że postępuje niewłaściwie, a nie że szkodzi. Jeśli społeczeństwo uznało pomoc za niewłaściwą, to uznało ono ją za zło.