Główne cywilizacje > Biografie

Wielki Shun (大舜)

(1/1)

Kalontas:
Historycyzacja mitycznych władców nie zawsze dobrze się kończy. Szczerze mówiąc, rzadko kiedy wychodzi z tego coś spójnego. Otóż zazwyczaj gdy w historii Chin zmieniały się dynastie, dochodziło do obalenia władców starej dynastii i przejęcia władzy przez nową. Aby usprawiedliwić swój zamach stanu, nowy władca ogłaszał, że Niebiosa przekazały Mandat Niebios jemu i jego rodzinie. Stało się tradycją już w czasach epoki brązu, podczas gdy późniejsi historycy zaczęli aplikować ten zwyczaj retroaktywnie. W wyniku tej pomyłki, Shun - znany jako jeden z trzech wielkich mędrców - został nagle przedstawiony jako tyran. Jednak dużo powszechniejsza i spójniejsza z pozostałymi legendami jest wersja przedstawiająca Shuna jako bohatera.

Shun miał narodzić się w rodzinie mało znaczącego rolnika, który ciężko pracował by utrzymać rodzinę. Gdy Shun był jeszcze mały, zmarła jego matka, a ojciec szybko ożenił się z inną kobietą. Macocha nigdy nie lubiła Shuna i źle go traktowała, a mimo to on był dla niej miły. Gdy urodził się jej syn Xiang, jego też wychowała na wroga Shuna, co jednak nie złamało dobroci przyszłego cesarza. Kiedy tylko chłopak dorósł, macocha wyrzuciła go z domu i ten musiał szukać szczęścia na własną rękę.

Shun wkrótce dotarł do wioski, której większość mieszkańców zajmowała się garncarstwem. Gdy tylko on się tam zjawił i zaczął doradzać ludziom jak poprawić wzajemną współpracę, ceramika stała się momentalnie dużo piękniejsza. Wkrótce jednak tą wioskę musiał opuścić i przybył do drugiej, zajmującej się rybactwem. Tam znowu rybacy byli ciągle w konflikcie, spierając się o swoje połowy. Shun znów poradził im jak zażegnać konflikty i równomiernie wybrać sobie miejsca, tak że wszystko zaczęło dużo lepiej iść. Takich miejsc, w których Shun pomógł było jeszcze dużo więcej i zrodziła się legenda, że sama obecność Shuna sprawia, że ludzie się godzą.

Tymczasem cesarz Yao w swoim dworzem cesarskim myślał nad wybraniem następcy. Początkowo zastanawiał się tylko nad swoimi dziewięcioma synami, ci jednak wszyscy byli kompletnie bezużyteczni, całe życie poświęcając hulankom. Wtedy Yao usłyszał opowieści o czynach Shuna i posłał po niego posłańca. Nieco niedowierzając we wszystkie historie, postanowił go sprawdzić. Dał mu w zarządzanie dystrykt i dwie swoje córki za żony, oczekując jak wyjdzie mu zarządzanie.
obraz nr 1 ##
Shun bardzo mądrze rządził powierzonym mu terenem, ale wciąż żył skromnie. Nie tylko sam pracował dalej na roli, ale nawet przekonał swoje dwie wywodzące się ze szlachty żony by pracowały z nim. Yao był pod wielkim wrażeniem jego dokonań, i wywołało to dużą zazdrość jego przybranej rodziny. Macocha i Xiang sprowadzili się do niego, prosząc o schronienie i mówiąc, że ich stary dom spłonął. Shun wybaczył im ich wcześniejsze grzechy i wpuścił ich, czego o mało nie pożałował. Przy pierwszej okazji, Xiang podpalił stodołę i poradził Shunowi by ten wszedł na dach i ugasił ogień. Shun tak też zrobił, a Xiang szybko zabrał drabinę. Shun nie przestraszył się jednak - nie tylko ugasił ogień, ale i zrobił sobie spadochron z kapelusza i w ten sposób bezpiecznie wylądował na ziemi.

Xiang i macocha spiskowali wciąż przeciwko Shunowi, próbując go zabić, aby przejąć powierzone mu skarby. Tym razem macocha postanowiła, że razem z Xiangiem go upiją, po czym wepchną do studni i zasypią kamieniami. Usłyszała to Xianga siostra, która nie pochwalała metod swojej rodziny i natychmiast opowiedziała o wszystkim przyrodniemu bratu. Shun postanowił przechytrzyć swoją rodzinę. Udał, że się upił, a gdy wepchnięto go do studni, wyszedł wykopanym uprzednio tunelem... i oczywiście swojej przyrodniej rodzinie wszystko wybaczył.

W końcu macocha i Xiang uznali, że jeśli nie mogą kogoś zniszczyć, pora się do niego przyłączyć. Oficjalnie skruszyli się przed Shunem, i ten wybaczył im, nawet pomógł Xiangowi osiągnąć pozycję dworską. Gdy w końcu nadeszła pora na Yao, ten oficjalnie przekazał Shunowi swoje rządy i cesarską koronę, czyniąc go drugim z cesarzy-mędrców i ostatnim z Pięciu Cesarzy chińskiej mitologii.

Jego rządy miały trwać 50 lat, podczas których wsławił się głównie godzeniem ludzi i zażegnywaniem wszelkich sporów, chociaż w paru przypadkach musiał się rozprawić z barbarzyńcami. W tym ostatnim zadaniu pomógł mu inny mędrzec i człowiek, który zbudował wcześniej wielkie tamy by nie dopuścić do kolejnego potopu, a mianowicie Yu z dynastii Xia. Po wspólnych kampaniach, Shun i Yu bardzo się zaprzyjaźnili, i w końcu Shun uznał, że z Yu będzie dużo lepszy cesarz niż z jego własnego syna, Shangjuna. Podczas dorocznego obchodu swojego władztwa w ostatnim roku rządów, zmarł z powodu nabytnej choroby, co doprowadziło jego żony do takiej rozpaczy, że wypłakały całe rzeki. Yu szybko objął władzę, on jednak zaniechał tradycji Yao i Shuna, tworząc pierwszą stałą dynastię w historii Chin, zarazem pierwszą historyczną dynastię - dynastię Xia.

W wyniku prób usilnej historycyzacji mitologii Chin, stworzono dziwną wersję, która przedstawiała Shuna jako tyrana. Po tym gdy Yao zabił Guna, ojca Shuna, ten miał poprzysiąc zemstę. Napadł na władztwo Yao, po czym wtrącił go do więzienia, ustanawiając własne rządy, które wyniszczyły kraj. Syn Yao, Danzhu (w powszechniejszej wersji bękart jakich mało) miał próbować odbić ziemie swojego ojca, ale został pokonany i ścięty. W końcu, po wielu latach, Niebiosa odebrały swój Mandat od Shuna i przekazały go Yu z Xia, który rozpoczął swoją dynastię. To od tej pory miał się zacząć zwyczaj przekazywania Mandatu nowej dynastii.

Te dwie totalnie sprzeczne wersje są wynikiem tego, co mandaryńska administracja nazywała "poprawianiem błędów historii", a ograniczało się w rezultacie do Orwellowskiego stwierdzenia "kto ma w rękach historię, ma w rękach władzę". Z pewnością, jeśli Shun i Yao istnieli, w ich życiu nie było żadnych smoków ani innych bestii, na pewno jednak całkowicie zbędne było retroaktywne czynienie jednego z największych władców tyranem.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej