Recenzja książki:
Historie nieznane historii,
Anna Świderkówna, PWN, Warszawa 2008, s. 212.
A. Świderkówna (1925-2008) prócz tego, że jest Profesorem Uniwersytetu Warszawskiego oraz paryskiej Sorbony, jest także najbardziej znanym polskim papirologiem, badaczem starożytnego Egiptu doby grecko-rzymskiej oraz znawcą biblii. Opublikowała wiele książek z tej dziedziny. Jedną z nich jest Historie nieznane historii.
Książka ta, wydana w 2008 r. przez PWN, stanowi reedycję wydania z 1962 r. Warto wspomnieć, że poprawiona została jakość ilustracji, które są ważnym elementem pracy. Książka składa się z dziesięciu rozdziałów: Kraina papirusów, Grecki faraon i jego słudzy, Święty byk i wielki pan Sarapis, Skarb ukryty w ziemi i jego strażnicy, Wśród żółtych skał Tebainy, Żywot poczciwego tkacza, Przybrane dzieci dalekiej Romy, W służbie cezarów, Wielki obywatel małego miasteczka, Historie nieznane historii. Osiem z nim to opis perypetii zwykłych obywateli Egiptu.
Pierwszy, pt. Kraina papirusów, to opis specyfiki Egiptu, który stanowił dwa odrębne organizmy państwowe – dolny i górny. Autorka pisze w nim, że pierwszym opublikowanym papirusem, był ten z 1788 r., natomiast początki papirologii datuje się na koniec XIX w. To z papirusów dowiadujemy się o życiu zwykłego obywatela Egiptu. Historie szarych ludzi właśnie będą stanowiły treść książki. Nauka dowiedziała się o nich z odnalezionych papirusów, często wyrzuconych na śmietnik, z jakiś zdezaktualizowanych urzędowych papierów. Ostatni rozdział natomiast, to krótkie podsumowanie historii i osiągnięciach wykopalisk. Dowiadujemy się, skąd autorka zaczerpnęła informacji o opowiadanych historiach. Na końcu umieszczony jest także dodatek o pieniądzu egipskim.
Każdy z właściwych rozdziałów stanowi opowieść o losach zwykłego obywatela Egiptu doby grecko-rzymskiej. Dowiadujemy się o problemach dnia codziennego szarego człowieka, którym historia, jako taka, się nie zajmuje. Pierwsza scena Grecki faraon i jego słudzy rozpoczyna się od opisu sytuacji Egiptu za czasów Ptolemeusza I Sotera. Potężne niegdyś państwo było satrapią rządzoną przez greckiego władcę. Ptolemeusz był jednym z wodzów aleksandryjskich, zwanym Soterem czyli zbawcą. Czczono go tak, jak niegdyś faraonów, był to najświetniejszy okres greckiego Egiptu. W Aleksandrii wzniósł Ptolemeusz świątynię bogu Sarapisowi. Miał to być kult jednoczący poddanych. Bohaterem rozdziału jest Zenon, syn Agreofona, który pojechał szukać szczęścia w Aleksandrii.
Kolejna historia Skarb ukryty w ziemi i jego strażnicy opowiada o Mechesie, który mieszkał we wsi Kerkeosiris. Był synem Petesuchosa, Egipcjaninem z dziada pradziada. Rodzice dbali o edukację swojego dziecka, chcieli przygotować go do kariery urzędniczej. Gdy podrósł został pisarzem wiejskim, nie chciał stracić tej posady. Na marginesie tej historii dowiadujemy się o wyglądzie egipskiej wsi, (która miała 4700 arur czyli 1300 ha ziemi) o realiach wymiany handlowej i pracy bohatera.
Następna scena Święty byk i wielki pan Sarapis miała miejsce w Aleksandrii. Był to czas, kiedy to Grecy przybywali coraz liczniej do Egiptu, byli bogatsi od miejscowych, za nimi stał faraon, który ignorował samych Egipcjan. Grecy się asymilowali i licznie osiedlali w Memfis. Panował wtedy Ptolemeusz I Soter. Pomiędzy wersami autorka pisze o odkryciu świątyni boga Osorapisa przez A. E. Mariette. Bohaterkami opowieści są Bliźniaczki Thaes i Tays, dzieci króla Epifanesa. Neforis, ich macocha, po śmierci ojca, zagarnęła majątek i wyrzuciła dzieci na ulicę. Bliźniaczkom pomógł Ptolemajos, który zdecydował napisać podanie do władców – Ptolemeusza i Kleopatry, z opisem tragedii bliźniaczek. Sprawa trwa blisko rok, ale rozwiązanie jej było pomyślne dla dzieci.
Wydarzenie opisane w rozdziale Wśród żółtych skał Tebainy rozgrywało się koło Luksoru, we wsi Karnak, gdzie przed wiekami wznosiły się tutaj Teby, stolica Egiptu w czasie największej świetności. Była to wielka Diospolis, miasto Dzeusa, które utożsamiano z Ammonem. Autorka opowiada o kapłanach, życiu w mieście, o ludziach, którzy trudnili się balsamowaniem zwłok zwanych taricheutami. Znajdujemy tu opis balsamowania. Chaodyci byli niższymi kapłanami, którzy dbali o los zmarłych, za pieniądze rodziny. Główną oś rozdziału stanowi opowieść o rodzinie Horosa i pewnej sprawie, jaką toczył on w Tebach.
Dwa ostatnie rozdziały opowiadają o człowieku imieniem Lukius Bellenus Gemellus, który zamieszkiwał we wsi Afroditopolis w okręgu Heraklejdesa nomu arsinoickiego i bardzo ubolewał nad swoim marnym wykształceniem oraz o pewnym strategu nomu apollinopolitańskiego Apollonisie, który musiał opuścić swoje miasteczko w sprawach służbowych i bardzo nad tym ubolewał.
Historie nieznane historii są książką, która ujmuje historię jako dyscyplinę naukową, z innej perspektywy, co stanowi o jej oryginalności. Lektura ta, nie powinna nikomu sprawić trudności, a przy okazji można poszerzyć swoje wiadomości o starożytności oraz uzmysłowić sobie, że Starożytni byli podobnymi ludźmi w swojej konstytucji co my, współcześni.