Jak wszyscy wiemy, Herakles w pewnym okresie swojego życia popełnił tragiczny w skutkach błąd - w pijackim szale zamordował brutalnie swoje dzieci, a Pytia poradziła mu, że aby odkupić winy, musi spełnić 12 prac na dworze swego kuzyna, Eurysteusza. Choć niekontent, Herakles wyruszył i wypełnił wszystkie dwanaście wymagających życzeń, jednak więcej na tym skorzystał niż stracił, gdyż przyniosły mu one nieśmiertelną sławę i to, że chyba każde dziecko w szkole słyszy o dzielnym Alkidesie. Jeśli chcesz przeczytać chyba najbardziej wyczerpujący i szczegółowy cykl artykułów o dwunastu pracach największego herosa mitów greckich, zacznij od czytania Preludium, a następnie kieruj się linkami w nawigacji.
Preludium
Któregoś ranka Herakles obudził się w pałacu tebańskim, w którym od jakiegoś czasu mieszkał, z okropnym bólem głowy. Nie pamiętał nic z poprzedniego dnia i czuł niewysłowione pragnienie, więc postawił sam sobie prostą diagnozę - poprzedniego wieczora zapewne znów potężnie się upił razem z lokalnymi Satyrami i Centaurami, stąd te charakterystyczne objawy i fakt, iż heros obudził się w progu, pod drzwiami, a nie we własnym łóżku. Pragnienie zawiodło do wnętrza mieszkania, gdzie jednak doznał straszliwego szoku - jego troje dzieci, a także dwoje synów jego przyrodniego brata, Ifiklesa, zostali brutalnie zamordowani, a sprawcy nie było ani śladu. Heros padł na kolana i zaczął płakać, dlaczego nie mógł ich uratować, jednak wtedy zorientował się o jeszcze straszniejszym fakcie - na swoich rękach miał krew. Ich krew. Choć z trudem dochodziło to do głowy Heraklesa, to on sam był sprawcą - w przypływie szału zamordował własną rodzinę. Przerażony, uciekł z domu i wybiegł prosto przed siebie, tratując jadące po drodze wozy, razem z końmi.
1. Lew Nemejski
Gdy Herakles wstąpił na zamek swego kuzyna Eurysteusza, wszyscy ze strachu ustępowali z drogi mocarnemu olbrzymowi, włącznie ze strażą osobistą króla Myken. Gdy wszedł do jego sali tronowej, Eurysteusz sam także przestraszył się tego widoku - skoro bali się go nawet najwięksi siłacze mykeńscy, nie dziwić się, że przestraszył się jeden z najgorszych tchórzy w historii. Eurysteusz nie chciał się nawet wdawać w dyskusję z herosem i postanowił zadać mu pracę tak ciężką, aby była wręcz niewykonalna. Nie wiedział jednak, co może być tak ciężkie, więc odprawił herosa do komnaty gościnnej i długo myślał, aż zerknął na jeden ze znajdujących się z boku zwojów - meldunek na temat walk z potwornym Lwem Nemejskim, synem Tyfona i Echidny. Wysłał swojego posła, Kopreusa, aby ten obwieścił Heraklesowi jego pierwsze zadanie. Ku zdziwieniu Kopreusa, Herakles w ogóle nie wyraził lęku i od razu zabrał się do pracy.
2. Hydra Lernejska
Po powrocie ze skórą lwa nemejskiego, Herakles oczekiwał na kolejne zadanie od Eurysteusza. Kopreus przybył na jego zamek w Tirynsie i obwieścił mu nowinę: tym razem heros ma ubić słynną hydrę lernejską, potwora o dziewięciu głowach, z czego jedna była nieśmiertelna. Herakles złapał się za głowę słysząc to zadanie, ale postanowił że nie przestraszy się byle zmutowanej jaszczurki wodnej. Nie przestraszył się tylko dlatego, że nie znał jeszcze jednej z innych magicznych właściwości tego potwora.
3. Ptaki Stymfalijskie
Kopreus odebrał od Heraklesa jeden z odciętych łbów Hydry Lernejskiej i od razu zadał mu następne zadanie. Jak wieść wioskowa niosła, w pobliżu rzeki Stymfalos zagnieździła się banda potwornych ptaków. Nie tylko miały dzioby i pazury ze spiżu, ale strzelały w przechodniów swoimi spiżowymi piórami niczym strzałami. Herakles wyśmiał Kopreusa z powodu tak niedorzecznych wieści i odpowiedział, że "raz, dwa" przepędzi "te ptaszki".
4. Łania Cerynejska
Kopreus po chwili dostarczył martwego Ptaka Stymfalijskiego do komnaty tronowej Eurysteusza. Ten był okropnie zaskoczony tym, że herosowi znów się udało, w dodatku uszedł z walki bez najmniejszych ran. Stwierdzenie Kopreusa, że nowe zadanie jest już gotowe było oczywistym fałszem, gdyż król rozkazał odprawić herosa i polecił, aby ten wrócił nazajutrz. Całą noc Eurysteusz myślał nad zadaniem, którego Herakles w żaden sposób nie wykona. W końcu wymyślił: musi dokonać zadania, za które odwróci się od niego przychylność bogów.
5. Dzik Erymantejski
Eurysteusz zastanawiał się jak mordercze zadanie dać Heraklesowi tym razem, gdy herold przyniósł wieści z Arkadii. Otóż okoliczne lasy i puszcze pustoszyć zaczął przeogromny dzik. Większość myśliwych myślała, że jest to jedynie duży dzik, więc spróbowali go upolować. Gdy jednak w pojedynku skóra dzika okazała się niemal tak twarda, jak żelazo, a jego kły cięły ludzkie ciało niczym najlepszy miecz, zorientowali się że nie mają do czynienia ze zwykłym dzikiem. Eurysteusz wysłał więc Kopreusa do wyroczni delfickiej, by dowiedział się dlaczego ten dzik ma własności paranormalne.
6. Stajnia Augiasza
Eurysteusz obiecał Heraklesowi, że następne zadanie, jakie mu zada będzie mniej niebezpieczne i nie będzie uwzględniać żadnych potwornych stworzeń. Postanowił zadać mu więc coś, co go po prostu upokorzy. Wyszukiwał jakiś czas najbardziej upokarzającego zadania jakie tylko można zadać pół-bogowi. Oto postanowił więc, że Herakles ma ni mniej ni więcej, ale... wyczyścić stajnie króla Elidy, Augiasza. Herakles nigdy nie był zbyt dumny, więc pomyślał, że wykona to - pozornie - banalne zadanie jak najszybciej, aby wrócić do "bardziej konkretnych" spraw.
7. Byk Kreteński
Eurysteusz zaczął poszukiwać kolejnych trudnych zadań dla Heraklesa. Aby jednak znaleźć coś naprawdę trudnego, zaczął skomplikowane poszukiwania. Najpierw sprawdzał dane na temat Augiasza i odkrył, że ten jest synem Heliosa. Potem dowiedział się, kto jeszcze jest dziećmi tego boga i znalazł między innymi Pazyfae, kreteńską królową. I właśnie o niej dowiedział się ciekawych rzeczy. Otóż Minos kiedyś miał oddać w ofierze Posejdonowi wspaniałego byka, ale odmówił, więc bóg mórz sprawił, że Pazyfae zakochała się w byku. Dziewięć miesięcy potem urodziła legendarnego Minotaura, a sam byk oszalał i zaczął pustoszyć Kretę. Minos nie mógł sobie z nim poradzić, gdyż nasłany przez Posejdona szał sprawiał, że nawet Radamantys uciekał w popłochu przed stworzeniem. Po wiadomości od Eurysteusza, Minos powiedział, że chętnie zobaczy jak "ten twój pachołek Herakles" poradzi sobie z tym stworem...
8. Konie Diomedesa
Herakles właśnie balował potężnie w Tirynsie ze swoimi przyjaciółmi. Abderos, jeden z najwierniejszych jego przyjaciół, nalewał jeden kieliszek wina po drugim - jego ojciec był właścicielem dużej winnicy i pozwalał synowi na podzielenie się odrobiną wina z kolegami od czasu do czasu. Heros właśnie miał wychylić kolejny kieliszek, gdy przypomniało mu się, co wydarzyło się ostatnio, gdy wpadł w pijacki szał. Oczywiście furię zesłała na niego Hera, ale gdyby nie wypił zbyt dużo wina tamtego wieczoru, Hera nie miałaby okazji na rzucenie czaru, a co za tym idzie - jego dzieci by żyły. Wylał natychmiast zawartość kielicha i zatęsknił za żoną, którą pozostawił w Tebach. Ogarnął go głęboki smutek, toteż kazał Abderosowi napisać list do żony, w której pytał ją o zdrowie i o to, jak się ma Jolaos, którego zostawił z żoną. Gdy kończyli pisać list, na zamek przybył Kopreus z nowym zadaniem.
9. Woły Geryona
Następnego dnia po zwróceniu do Myken koni Diomedesa, Kopreus oznajmił Heraklesowi następne zadanie - miał uprowadzić kolejne niebezpieczne bestie, a mianowicie woły wypasane przez samego Geryona. Gigant ten był synem Chryzaora, a tym samym bratem Echidny i wujem kilku potworów, które heros wcześniej pokonał. On sam również nie wyglądał idealnie - był on w przybliżeniu trojaczkiem syjamskim, gdyż od pasa w dół posiadał jedno ciało, ale od pasa w górę miał trzy tułowia, sześć rąk i trzy głowy. Dzięki temu potwornemu wyglądowi, zdobył supremację na wyspie Erytei, leżącej podobno na zachodnich krańcach świata. Alkides, chcąc nie chcąc, musiał się tam wybrać i woły uprowadzić, za wszelką cenę.
10. Pas Hipolity
Gdy Herakles oczekiwał na ogłoszenie kolejnej pracy, jaką ma wykonać, zaczął sobie przypominać całkiem już odległe wspomnienia o żonie i dzieciach i uświadomił sobie, jak wiele lat już służy u swojego tchórzliwego kuzyna. Gdyby nie zesłany przez Herę szał, dzieci te byłyby już wówczas prawie dorosłe! Sam uświadomił sobie, że zaczął się starzeć, choć wciąż był w doborowej formie. W końcu przybył Kopreus i oznajmił decyzję Eurysteusza - ma wyprawić się do Azji i ukraść królowej Amazonek, Hipolicie, cudowny pas, który ta dostała od Aresa, a potem pas ten oddać Admete, córce Eurysteusza. Podobno dzięki temu pasowi, Hipolity nie mógł pokonać w walce żaden mężczyzna. Wiedząc, iż wyrusza na całą armię wrogo nastawionych dzikich kobiet, zebrał swoich przyjaciół z Tirynsu i ruszył w kierunku ateńskiego portu.
11. Cerber
Eurysteusz zastanawiając się nad nowym zadaniem dla herosa, pomyślał, że przecież nikt jeszcze nie wrócił - i nie może wrócić - z królestwa Hadesa. Może więc należy tam wysłać niewygodnego przeciwnika? Tylko jakie zadanie mu zadać? Nie może mu przecież powiedzieć idź do Podziemia i nie wracaj. Pomyślał jednak, że sprawa może być dużo łatwiejsza. Przypomniał sobie, że wejścia (a raczej wyjścia) Hadesu strzeże potworny, trójgłowy pies, Cerber. Miał on być tak potworny i zły, że nawet dusze zmarłych się go obawiały. Skoro straszył nawet duchy, tym bardziej przestraszy zwykłego śmiertelnika. Oto więc padło następne zadanie: uprowadzić Cerbera z Podziemia i przyprowadzić go do Myken. Król uznał to za absolutnie niemożliwe do wykonania, więc był już spokojny, gdy Herakles opuścił bramy zamku.
12. Złote Jabłka Hesperyd
Herakles z niecierpliwością oczekiwał na przydzielenie mu ostatniego zadania. Wykonywał już prace tak nierealne, a wręcz surrealistyczne, że zadanie czegoś bardziej niewykonalnego było chyba... niewykonalne. Heros jednak był w głębokim błędzie - Kopreus przyszedł z obwieszczeniem kolejnego zadania. Gdy je wypowiedział, nawet synowi Zeusa - przysłowiowo mówiąc - szczęka opadła ze zdziwienia. Miał zrobić ni mniej, ni więcej, lecz... przynieść legendarne złote jabłka z ogrodu Hesperyd! Ale jak przynieść coś, czego - zdaniem herosa - nie ma? Na tym polegał problem. Jednak jednym z mott Alkidesa było "nie ma rzeczy niemożliwych". Jeszcze tego samego wieczora wyruszył do portu.
Epilog
Po zwróceniu Jabłek na miejsce, Eurysteusz oznajmił niechętnie Heraklesowi, że ten jest w końcu wolny. Zależnie od mitografa, okres prac zajął mu od 5 do 20 lat, co jest w każdym wypadku ogromnym szmatem czasu. Alkides uświadomił sobie, jak mocno się zestarzał przez ten czas - gdy przybył do Myken po raz pierwszy, był jeszcze młodzieńcem, pełnym zapału do każdej napotkanej trudności. A dziś jest dorosłym mężczyzną, który zaczyna odczuwać na swoim ciele, że wiek już nie ten. Klął tylko Herę pod nosem, wiedząc że czasu nie cofnie i ruszył w kierunku Teb, gdzie tyle lat temu zostawił swoją żonę.